Pewnego dnia mama Camili miała dla nich wiadomość.
- Kochani! - zaczęła - Wracamy do Francji! - wszyscy się cieszyli. Oprócz Cami. Biedna musiała pożegnać się z przyjaciółką. Nie wiedziała ile czasu minie od tego, kiedy następnym razem się zobaczą. Mogły nie zobaczyć się już nigdy. Następnego dnia oznajmiła przyjaciółce, że za tydzień wyjeżdża. Zaszyły się w szkolnej toalecie i płakały.
Po tygodniu wszystko się zawaliło. Francesca znowu siedziała sama. Nikt z nią nie rozmawiał. Śmiali się z niej jeszcze bardziej. Codziennie wspominała Camilę. Bardzo spoważniała pomimo tego, że miała dopiero 9 lat. Żeby wspominać przyjaciółkę chodziła często do biblioteki. i czytała książki. To ją odprężało.
Po wejściu do nowej szkoły Camila skierowała się do sali. Weszła, przywitała się i usiadła w ławce pod oknem. Wiele osób chciało się z nią zaprzyjaźnić, ale ona nie chciała. Myślała tylko o Fran. O czarnych włosach przyjaciółki. O jej uśmiechu. Zastanawiała się co teraz robi. Może śpi? Jest w szkole? Nie umiała odpowiedzieć.
CDN
CDN
Zostałaś nominowana do LBA na tym blogu: http://leonetka-naxi-marcesca.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń