Nazywam się Camila Torres i mam 15 lat. Do tej pory mieszkałam w Paryżu, ale teraz lecę do Buenos Aires. Moja mama dostała tu pracę. Bardzo mnie kocha, dlatego nie chciała przyjąć tej posady, bo wiedziała, że będę musiała rozstać się z przyjaciółmi. Powiedziałam jej, że żeby przyjęła tę pracę. Mój ojciec nie żyje. Mama nie lubi o nim mówić. Myśli, że mnie to będzie bolało. Wolałabym wiedzieć. Zaraz lądujemy. Czeka mnie nowe życie.
----------
Naty:
Kolejny nudny dzień, w którym muszę służyć Ludmile. Mam jej dość! Chciałabym się przyjaźnić z Violą i jej paczką, ale boję się, że gdy odwrócę się od Lu, to ona zrobi mi krzywdę. Jest nieobliczalna. Moja siostra, Lena próbowała mi pomóc, ale na nic. A tak w ogóle mam na imię Naty. Mam 15 lat. Moi rodzice pracują w dużej firmie, ale i tak znajdują dla mnie czas. Muszę iść do szkoły. chciałabym zacząć nowe życie ...
---------------------------------
Napisałam!!!! Dajcie komki jak możecie :)
Anna Francesca
Ślicznie kochana!!!!
OdpowiedzUsuńBlogów o miłości jest wiele, a o przyjaźni mało.
OdpowiedzUsuńBędę czytać!